czwartek, 9 sierpnia 2018

Pesaro, miasto Rossiniego

    Pesaro to był naprawdę dobry wybór. Kolejne włoskie miasteczko, ale zupełnie inne. Ma klimatyczną starówkę, a nieco dalej główna ulica przechodzi w piękną aleję, prowadzącą do nadmorskich bulwarów. Są tu hotele i plaże, ale nie ma takich tłumów, jak w Rimini i w ogóle jest inaczej. Dostojnie, elegancko, światowo. Trochę taki Sopot we włoskim wydaniu, ale znacznie spokojniejszy. Zupełnie dobre hotele można znaleźć w cenie ok. 50 € za 2 osoby, chociaż oczywiście są i znacznie droższe. Warto tu przyjechać z Rimini, bilet na pociąg kosztuje tylko 3,85 €. Jeśli nie będzie to weekend, to może nawet przyjedzie punktualnie ;-)

Pociąg z Rimini do Pesaro

  Pesaro, łacińskie Pisaurum, to miasto regionu Marche i port morski nad Morzem Adriatyckim u ujścia rzeki Foglia, zwanej niegdyś również Pisaurum. Badania archeologiczne wskazują na obecność na tym terenie Picenów (jednego z plemion italskich) od IX do III wieku p.n.e. Termin "Piceni" jest znany ze starożytnych źródeł greckich i łacińskich. Oznacza: "ci od dzięcioła", jako że przybyli tu niosąc totem zielonego dzięcioła. Miasto w tym miejscu założyli dopiero Rzymianie, należało ono wtedy do największych w regionie. Zniszczone przez Ostrogotów w 536 r., zostało odbudowane i ufortyfikowane przez bizantyjskiego generała Belizariusza i było jednym z pięciu miast Morskiego Pentapolis pod eksarchatem Rawenny. Później, około 1285 r., znalazło się w rękach Rodziny Malatesty z Rimini. Zostało sprzedane Sforzom w 1445 roku, a w 1512 r. dzięki wpływowi papieża Juliusza II trafił do siostrzeńca papieża - Francesca Marii I della Rovere, księcia Urbino. Swój renesansowy wygląd  zawdzięcza głównie książęcemu rodowi Sforzów.

  Od dworca kolejowego ulica Viale del Risorgimento prowadzi do pomnika Garibaldiego (każde szanujące się włoskie miasto musi takowy posiadać) na Piazza Lazzarini, mija także budynek opery (Teatr Rossini). Otwarto go w 1637 roku, za pontyfikatu Urbana VIII, w starych stajniach książęcych, zbudowanych przez Federico Ubaldo della Rovere, jako miejsce występów publicznych. Budynek ulegał różnym przebudowom. Jego największa rekonstrukcja miała miejsce w latach 1816 - 1818 według projektu Pietra Ghinellego, kiedy to został otwarty jako Teatr Nowy. Wystawiono wówczas "Srokę złodziejkę" (wł. La gazza ladra) w reżyserii samego Gioacchino Rossiniego, już znanego, mimo młodego wieku (27 lat). Ze starego budynku zachował się portal Filippa Terzi, która nadal stanowi główne wejście:

Pesaro, pomnik Garibaldiego 1

Pesaro, Teatr Rossini

  Centrum Pesaro to urocze, kręte uliczki, kolorowe kamienice i kilka interesujących obiektów. Zanim wejdzie się na Piazza del Popolo z XVII wieku, warto zwrócić uwagę na klasycystyczny budynek Poczty Głównej, przerobiony z korpusu kościoła przez L. Polettiego (1848). Najładniejszą fasadę ma od strony ulicy, chociaż i z placu prezentuje się imponująco:

Pesaro, budynek Poczty Głównej 1

Pesaro, budynek Poczty Głównej 2

  Na tymże Placu del Popolo podziwiać można wspaniały pałac książęcy (Pałac Dożów, Palazzo Ducale), z XIV - XVI wieku, z marmurową fasadą. Został wzniesiony przez Aleksandra Sforzę. Obecnie mieści się tu prefektura policji i nie można wejść do środka:

Pesaro, Palazzo Ducale 1

Pesaro, Palazzo Ducale 2

Pesaro, Palazzo Ducale 3

   I jak to na typowym włoskim placu, jest tu fontanna z trytonami:

Pesaro, Palazzo Ducale i fontanna z trytonami

    Pesaro to miasto Gioachino Rossiniego, słynnego włoskiego kompozytora oper. Można tutaj zwiedzić dom w którym się urodził:

DSC08281

   Przy ulicy Rossini jest kilka kolorowych kamienic, na przykład Palazzo Gradari lub znajdujący się naprzeciwko domu Rossiniego Palazzo Mosca i inne, których podwórka kryją prawdziwe niespodzianki:

DSC08276

DSC08280

DSC08277

DSC08285

DSC08278

DSC08287

DSC08318

   Warto przejść przez dziedziniec drugiego ze wspomnianych wcześniej domów, na sąsiednią uliczkę do drugiej części, mieszczącej muzeum. Nie oglądałam w nim ekspozycji, ale rozejrzałam się po ogólnodostępnej przestrzeni:

DSC08282

DSC08286

DSC08288

DSC08290

    Ulica via Rossini prowadzi do zabytkowej katedry - Cattedrale di Santa Maria Assunta. Pierwsza bazylika w tym miejscu powstała w czasach wczesnochrześcijańskich, ale została zniszczona w czasie wojen gockich. Kolejny kościół zbudowano w VII wieku. Zachowała się romańska konstrukcja na planie krzyża łacińskiego, z trzema nawami podzielonymi filarami. Obecna ceglana fasada pochodzi z lat 1282 - 1312 i zachowuje typowe cechy stylu romańskiego, z rozetą i przyporami. Czternastowieczny portal z białego kamienia, pochodzący z XII i XIII wieku, jest strzeżony przez dwa lwy, które kiedyś wspierały kolumny ambony wewnątrz kościoła. Kościół został dwukrotnie całkowicie przebudowany, najpierw w XVII wieku w stylu barokowym, potem w wieku XIX w stylu klasycystycznym i takie wyposażenie wnętrza zachowało się do dziś. W prawej nawie można podziwiać kaplicę San Terenzio, w której przechowywane są relikwie tego i innych świętych oraz czternastowieczny fresk Madonny del Popolo, umieszczony w ramie jak obraz:

DSC08292

DSC08294

DSC08300

DSC08310

DSC08306

DSC08308

DSC08311

DSC08317

   Pod podłogą odkryto tu niezwykłe wczesnochrześcijańskie mozaiki, pochodzące z VI wieku, podobnie jak te w Rawennie. Głębiej znaleziono kolejną, jeszcze wcześniejszą warstwę podłogi mozaikowej - z wieku IV. Mozaiki są bogate w symbolikę zarówno wschodnio-bizantyjską, jak i średniowieczną (zachodnią). Od 2000 roku mozaiki te można podziwiać przez szklane panele. Niestety bardzo ciężko jest je sfotografować, ponieważ w szybach odbijają się okna, a w dodatku na mozaiki pada cień z różnych przedmiotów:

DSC08295

DSC08297

DSC08301

DSC08302

DSC08303

DSC08304

   Idąc dalej tą samą ulicą, trafimy na rozległy skwer, z którego widać molo, nadbrzeżne skały i plażę. W obie strony ciągną się liczne hotele i kawiarnie z parasolami. Teren jest bardzo zadbany i naprawdę stanowi wspaniałe miejsce do spacerów:

DSC08320

DSC08319

DSC08321

DSC08329

DSC08327

DSC08330

DSC08331

DSC08326

DSC08322

DSC08325

    Przy nadmorskiej promenadzie, w pobliżu Piazzale della Liberta, warto zatrzymać się przy fantastycznej willi Ruggeri, w stylu secesyjnym, zbudowanej w latach 1902-1907:

DSC08328

DSC08337

  Jest tam jeszcze wiele pięknych miejsc, do których nie zdążyłam dotrzeć, ponieważ na Pesaro przeznaczyłam tylko pół dnia. Nie jest to jakaś nietypowa sytuacja, często wyjeżdżam z różnych miejsc z uczuciem niedosytu, więc i tu mam po co wracać. Na pewno warto wybrać się na spacer nie tylko głównym deptakiem, ale także bocznymi uliczkami, choćby Corso XI Settembre z podcieniami pod częścią kamienic. Na uwagę zasługują również: twierdza Rocca Constanza, wybudowana w latach 1474-1505 dla Constanzo Sforzy, przebudowana w 1530 r. przez della Rovere, Villa Imperiale (rodzina Sforzów w 1452 r. gościła tu cesarza Fryderyka III Habsburga), piękny Park Narodowy San Bartolo, przynajmniej dwa wartościowe muzea i kilka kościołów. Można by się w Pesaro zatrzymać na kilka dni i robić wycieczki w okolice, n.p. do Ankony (która mi niestety wypadła z tegorocznych planów), do Urbino albo nawet do Loreto.

   Tym razem jednak plany były inne, musiałyśmy tego dnia odwiedzić jeszcze jedno miasteczko. Wsiadłyśmy więc na przystanku obok willi Ruggeri w autobus 130 i ruszyłyśmy w dalszą drogę. Drugą połowę tego dnia opiszę w następnej notce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ochryda i skarby Bizancjum

    Z wiedzania Ochrydy część druga. Będzie sakralnie i po bizantyjsku bogato, bo wschodnie kościoły z różnych wieków od lat darzę sentyment...