środa, 22 maja 2019

Bazylika świętego Antoniego i nie tylko


   Bazylika Św. Antoniego (Il Santo) to największa świątynia w mieście. Jej wygląd zewnętrzny z 8 kopułami i dwiema dzwonnicami jest mieszanką stylu romańskiego (fasada), gotyckiego i bizantyjskiego (kopuły), natomiast wieże wyglądają jak mauretańskie minarety. Gotycka jest konstrukcja naw, a szczególnie obejścia (ambitu, ambulatorium) i kaplic promienistych:












   Patron bazyliki, święty Antonii, urodził się pod koniec XII w. w Lizbonie, w Portugalii. Był kaznodzieją i teologiem. Po tym, jak w czasie podróży na Bliski Wschód jego statek rozbił się u wybrzeża Włoch, postanowił tu zostać do końca swojego życia. Przypisuje się mu liczne cuda. Na jego msze przychodziło tak wiele osób, że nie mogły się one pomieścić w żadnym z kościołów. Za życia Antoniego w tym miejscu stał kościół Santa Maria Mater Domini, który został włączony w obręb nowej świątyni i obecnie pełni funkcje kaplicy o nazwie Madonna Mora. Tutaj święty odprawiał Mszę świętą, głosił, słuchał spowiedzi, skupiał się na modlitwie. Tutaj też został pochowany w 1231 r., a jego szczątki pozostały tam do 1263 r. Piękny gotycki ołtarz z majestatyczną figurą Dziewicy z 1396 r. jest wspaniałym dziełem francuskiego mistrza Rinaldino Puydarrieux (lub Gascogne). Na ścianach znajdują się różne freski z XIII i XIV wieku:



   Św. Antonii zmarł w 1231 r., a już rok później był kanonizowany. Wówczas podjęto decyzję o budowie bazyliki, w której miały spocząć się szczątki świętego. Ostatecznie budowę ukończono na początku XIV w. 
  W bazylice znajduje się Kaplica Relikwii, w której w ozdobnych relikwiarzach umieszczono fragmenty szczątków wielu świętych (m.in. Jana Pawła II, św. Faustyny, Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego), a także krtań, żuchwę i język św. Antoniego (ostatnie z 4 zdjęć):





   Ciało św. Antoniego spoczywa w innej części koscioła, w sarkofagu (arce), która jest dziełem znakomitych artystów, w tym Tiziano Aspetti, Tullio Lombardo, Andrea Briosco i Gianmaria Falconetto:




   Po lewej stronie od wejścia do Kaplicy Relikwii znajduje się kaplica polska. W środku zobaczymy m.in. groby polskich możnych, tablice wotywne i inne elementy związane z naszym krajem:



  Wśród pozostałych dzieł sztuki, jakie zachowały się bazylice, należy wymienić jeszcze kaplicę S. Giacomo i S. Felice z pięknym cyklem fresków autorstwa Altichieri da Zevio z lat 1374 -78 (pierwsze 3 zdjęcia) oraz ołtarz główny z rzeźbami Donatella, wśród których wyróżnia się Krucyfiks:








    Piękne są także krużganki klasztorne, na jednym z dziedzińców warto zwrócić uwagę na „lewitujące niemowlę” - rzeźbę, przedstawiającą dziecię Jezus i św. Franciszka jako pośrednika między Nim, a wiernymi:







   Przed Bazyliką na Piazza del Santo ustawiono posąg konny z brązu autorstwa Donatella z 1447 r.. Przedstawia on kondotiera weneckiego Erasma di Narni, nazywanego Gattamelatą. Jest to jeden z największych tego typu pomników we Włoszech, nawiązujący do pomnika Marka Aureliusza w Rzymie:



   W najbliższym sąsiedztwie bazyliki znajduje się jeszcze kilka ciekawych obiektów: Oratorium San Giorgio, Scoletta del Santo oraz dom, w którym mieszkał Donatello:





   Z Piazza del Santo skręciliśmy w prawo w Via M. Cesarotti z zamiarem obejrzenia Loggii e Odeo Cornaro, ale okazało się, że jest czynna tylko do 13-tej, a tej informacji nie udało mi się wcześniej ustalić. Tego chyba najbardziej żałuję, choć nie zdążyliśmy odwiedzić jeszcze kilku innych miejsc. Skorzystaliśmy natomiast z okazji, że w pobliżu był lokal z tanią pastą, więc tam przysiedliśmy na obiadek, a potem ruszyliśmy w stronę północną, do Piazza Antenore. Znajduje się tu grobowiec, tradycyjnie uważany za miejsce pochówku trojańskiego bohatera:




       Zwiedzanie starówki rozpoczęliśmy od spaceru po terenie dawnego getta:








     Dalszy ciąg w następnej notce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ochryda i skarby Bizancjum

    Z wiedzania Ochrydy część druga. Będzie sakralnie i po bizantyjsku bogato, bo wschodnie kościoły z różnych wieków od lat darzę sentyment...