czwartek, 28 września 2017

Sowiecki skansen nad Dniestrem

   Zastanawiałam się, czy w ogóle wziąć udział w tej wycieczce, ale jednak się zdecydowałam i bardzo się z tego cieszę. Myślę, że niewielu Polaków miało taką okazję, bo do Naddniestrza raczej mało kto organizuje wycieczki, a miejsce jest naprawdę przedziwne. Warto tam raz w życiu pojechać, zwłaszcza jeśli już jest się tak blisko.

  Naddniestrze, a w zasadzie Naddniestrzańska Republika Mołdawska (NRM) to tzw. "quasipaństwo", które powstało w momencie rozpadu ZSRR. Naddniestrze ma swój własny parlament, prezydenta, a także własną walutę, choć formalnie jest częścią Mołdawii. Nie jest uznawane oficjalnie nawet przez Rosję, która je po cichu wspiera.

   Poziom gospodarczy tego państwa jest bardzo niski, co jest o tyle dziwne, że jest tu zlokalizowany praktycznie cały mołdawski przemysł. W dodatku jedyna mołdawska elektrownia też się tu znajduje, co uzależnia Mołdawię od tej samozwańczej republiki i jest już całkowicie niepojęte. Około 40%, dochodu Naddniestrza wytwarza huta stali w Rybnicy. Największym pracodawcą, w zasadzie monopolistą, jest Sheriff, firma należąca do naddniestrzańskich biznesmenów. Jej działalność bardziej przypomina aktywność mafii, niż normalnej korporacji. Firma kontroluje prawie wszystkie gałęzie handlu, począwszy od małych osiedlowych sklepików, po sieć supermarketów i hipermarketów i stacji benzynowych, dominuje w branży transportowej oraz jest właścicielem jedynej prywatnej telewizji oraz najlepszego klubu piłkarskiego - Sheriff Tyraspol:

Naddniestrze, imperium Sheriff 1

Naddniestrze, imperium Sheriff 2

   Nieoficjalnie mówi się, że udziały w spółce ma między innymi były prezydent Republiki, urodzony na terenach rosyjskich Andrij Smirnow. A skoro spółka działa jak mafia, to może i te restauracje do nich należą? Któż bowiem inny mógłby sobie pozwolić na takie aluzje:

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 5

   Mieszkańcy twierdzą, że tak naprawdę w NRM są cztery ścieżki kariery - praca w Sheriffie, praca w administracji, jeżdżenie taksówką lub emigracja.

   W Naddniestrzu mają własną walutę – plastikowy Rubel Naddniestrzański. Co ciekawe, monety w ilości około 8 milionów rubli  zostały wybite w 2004 roku w polskiej Mennicy Państwowej, powodując dyplomatyczne nieprzyjemności. Mennica tłumaczyła wówczas, że to nie miała być prawdziwa waluta, a tylko żetony, mające służyć celom komercyjnym. A tak owe "żetony" wyglądają:

Naddniestrze, plastikowe ruble

  Za powstanie tego państwa w państwie odpowiadają politycy rosyjscy. Po rozpadzie ZSRR nadal stacjonowały tu wierne Kremlowi wojska. W latach 90-tych wykorzystały one fałszywy argument, jakoby Mołdawia miała się połączyć się z Rumunią, jako pretekst do zamachu stanu. Od początku istnienia NRM stacjonuje tam 14. Armia Rosyjska, która jest gwarantem „niepodległości”.

  Naddniestrzanie natomiast postrzegają powstanie kraju jako formę obrony tożsamości i stylu życia ludności z lewego brzegu Dniestru przed nacjonalistami z Mołdawii i Rumunii. Z perspektywy zwykłego mieszkańca NRM, to oni na przełomie lat 80. i 90. chcieli pokoju, chcieli żyć we własnym państwie, za to Mołdawia była agresorem, który ruszył nad Dniestr czołgami. Nie rozumieją dlaczego Zachód poparł tego "agresora". Za to Rosja im pomogła, przerwała walki o miasto Bendery, które w Naddniestrzu nazywa się "tragedią" bądź "rzezią" - w czasie trzech tygodni walk zginęło wtedy około 600 osób, a po stronie naddniestrzańskiej byli to w dużej mierze cywile. W Tyraspolu znajduje się kompleks pomników ku czci wszystkich, którzy zginęli w tej dziwnej wojnie, a także poległych w wojnie afgańskiej. Obok stoi czołg i mała cerkiewka, która lekko zaburza ten komunistyczny krajobraz:

Naddniestrze, Miejsce Pamięci 1

Naddniestrze, Miejsce Pamięci 2

Naddniestrze, Miejsce Pamięci 3

Naddniestrze, Miejsce Pamięci 4

Naddniestrze, Miejsce Pamięci 5

   Dla większości Naddniestrzan, którzy czerpią zazwyczaj wiedzą o świecie z mediów rosyjskich, Rosja to nie tylko sponsor i patron ale też centrum świata, matecznik wielkiej cywilizacji, wielkiej kultury i nośnik wszystkiego co najlepsze. A czasy radzieckie to był okres życia na wysokim poziomie, w dostatku. Szczególnie, gdy porównują to z trudnymi czasami, które nastąpiły po rozpadzie ZSRR, o który obwiniają najczęściej Zachód. Nostalgia za Związkiem Radzieckim przybiera czasem zdumiewające formy. Pełno jest tablic pamiątkowych i afiszów, chwalących dawne czasy:

Tyraspol, jak w ZSRR 1

Tyraspol, jak w ZSRR 2

Tyraspol, jak w ZSRR 3

Tyraspol, jak w ZSRR 4

   Przed budynkiem Parlamentu uskrzydlony Lenin, chyba szykuje się do odlotu:

Tyraspol, jak w ZSRR 5

Tyraspol, jak w ZSRR 6

   Zabudowa też jakby z innego świata:

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 1

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 2

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 3

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 4

   Niektóre pojazdy dobrze wpisują się w ten krajobraz:

Naddniestrze, Tyraspol, centrum miasta 6

   W Tyraspolu zwracają uwagę jeszcze dwa pomniki. Bardziej okazały, widoczny z daleka, to pomnik generała Aleksandra Suworowa, generalissimusa i księcia italskiego, które to tytuły otrzymał jako zwycięski dowódca wojsk austriacko-rosyjskich, wysłanych przeciw Francuzom do Włoch. Dowodził też podczas walk przeciwko konfederatom barskim w latach 1768-1772 i stłumił powstanie kościuszkowskie, zdobywając Warszawę i dokonując rzezi ludności Pragi. My nie mamy żadnych powodów, by go lubić, ale dla mieszkańców Tyraspola jest przede wszystkim założycielem ich miasta:

Naddniestrze, Tyraspol, pomnik Suworowa 1

Naddniestrze, Tyraspol, pomnik Suworowa 2

   Drugi, nieco skromniejszy pomnik, popiersie tylko, postawiono Franzowi de Volan ros. Франц Павлович де Волан. Kiedy zobaczyłam napis, źle odczytałam ostatnią literę, sądziłam, że to rosyjskie "i", a nie "n" i byłam przekonana, że to pan de Volay, co mnie rozśmieszyło. Dopiero w domu się zorientowałam i poszukałam o nim trochę informacji. Pan de Volan okazał się bardzo ciekawą postacią. Urodzony w Antwerpii holenderski inżynier wojskowy i architekt, był też generałem rosyjskim, służył pod dowództwem księcia Grigorija Potiomkina i księcia Aleksandra Suworowa. Jako architekt zaprojektował pierwszy plan Odessy, a także innych miast, w tym Tyraspla, oraz kilku twierdz na północnym brzegu Morza Czarnego. Ponadto był projektantem największego w Europie kanału, który łączy Petersburg z Wołgą:

Naddniestrze, Tyraspol, pomnik de Volana

   Nasza wycieczka zakończyła się obiadem i to dopiero było niezapomniane przeżycie. Obiad nawet smaczny, ale sam lokal... Nawet jeśli to taki swoisty żarcik, to tylko potwierdza ich sentyment do tamtych czasów. Nam by się nie chciało tak głupio żartować:

Naddniestrze, Tyraspol,

Naddniestrze, Tyraspol,

Naddniestrze, Tyraspol,

Naddniestrze, Tyraspol,

   Przed obiadem odwiedziliśmy jeszcze twierdzę turecką w Benderach, ale opiszę ją razem z Akermanem w następnym poście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ochryda i skarby Bizancjum

    Z wiedzania Ochrydy część druga. Będzie sakralnie i po bizantyjsku bogato, bo wschodnie kościoły z różnych wieków od lat darzę sentyment...