Dwa i pół dnia na Bolonię to naprawdę mało, ale robiłam, co mogłam, żeby jak najwięcej zobaczyć. Po stronie północnej wędrowałam trzy razy (karmią tu dobrze i tanio!), w tym raz z walizką w drodze na dworzec. Opis zacznę od najważniejszych miejsc, polecanych przez przewodniki i bywalców.
Ruszamy z Piazza Nettuno i przecinamy Via Rizzoli, która w tym miejscu przechodzi w Via Ugo Bassi:
Idziemy dalej prosto do katedry św. Piotra (Cattedrale Metropolitana di San Pietro). Kolejne budowle, istniejące w tym miejscu od XI wieku, ulegały zniszczeniu z powodu pożaru, zapadnięcia się sklepienia i podobnych nieszczęść. W rezultacie dziś możemy podziwiać świątynię, powstałą w XVI wieku, z późniejszym, barokowym wyposażeniem. Niestety wąska ulica nie pozwala na zrobienie zdjęcia fasady, więc mam tylko wnętrza:
Tuż za katedrą znajduje się Pałac Arcybiskupi (Palazzo Arcivescovile):
Za katedrą idziemy jeszcze prosto, po czym skręcamy w prawo w Via Marsala. Uliczka wyprowadza nas wprost na kościół San Martino, ale warto przedtem skręcić na chwilę w Via Piella, by zerknąć na fragment kanału, będącego pozostałością po dawnym, średniowiecznym systemie. Najpierw oglądamy go bezpośrednio z mostu, a potem przez słynne okienko:
Wracamy na Via Marsala i dochodzimy do Placu San Martino. Prawa strona bazyliki (Basilica di San Martino Maggiore) wygląda na na swoje 800 lat, fasada jest już XIX-wieczna, choć nieźle udaje gotyk. Nad portalem wejściowym płaskorzeźba przedstawiająca świętego Marcina, autorstwa Francesca Manziniego (1531 r.):
I jeszcze kilka zdjęć wnętrza:
Warto pospacerować po sąsiednich uliczkach, jest tam wiele pięknych miejsc. Via S. Giorgio, Palazzo Gaudenzi - Già dal Monte przy Via Galliera, Casa Castelli przy Via Parigi (2 zdjęcia) czy budynek Benedict School przy Via N. Sauro (3 zdjęcia) - to tylko niektóre przykłady:
W pobliżu znajdziemy jeszcze dwa małe kościółki: Madonna Di Galliera-Filippo Neri oraz Gregorio i Syrio:
Pozostaje mi jeszcze dodać zdjęcia z naszego ostatniego spaceru w stronę dworca kolejowego, skąd autobusem 81 ruszyliśmy na lotnisko. Chcąc wykorzystać każdą chwilę, poszliśmy pieszo wzdłuż Strada Maggiore do centrum, potem po raz kolejny przez niektóre ze wspomnianych powyżej uliczek, aż do Parku della Montagnola. Od strony Via Irnerio stoi tam okazały Pomnik Poległych (Monumento ai caduti del VIII Agosto 1848), dość fotogeniczny:
Z drugiej strony parku również mamy dzieło sztuki, jeszcze ciekawsze, cała grupa pomników i rzeźb na reprezentacyjnych schodach, zwanych Scalinata Del Pincio.
W 1662 roku na wzgórzu Montagnola powstał pierwszy w Bolonii ogród publiczny, przebudowany na początku XIX wieku. 80 lat później od strony nowej ulicy Via dell'Indipendenza zaplanowano kolejny remont parku według projektu Tito Azzoliniego i Attilio Muggii, zakończony w roku 1898. Powstały wtedy schody Scalinata Del Pincio wraz z tarasami, ozdobnymi balustradami i licznymi rzeźbami, których autorami byli między innymi Arturo Colombarini i Ettore Sabbioni. Fontanna na środku, wykonana przez Diego Sarti i Pietro Veronesi według projektu Muggii i Azzoliniego, przedstawia nimfę zaatakowaną przez ośmiornicę. Na pasażu wzdłuż ściany umieszczono trzy płaskorzeźby, o tematyce historycznej, związanej z tym miejscem: "Zwycięski powrót Fossalta" Pietro Veronesi, "Wypędzenie Austriaków" Tullo Golfarelli i "Zniszczenie twierdzy Galliera" Arturo Orsoniego. Całość oświetlają 72 ozdobne żelazne latarnie:
Po drugiej stronie ulicy znajduje się brama - Porta Galliera:
Ruiny, widoczne poniżej schodów to pozostałości twierdzy Galliera (Rocca Galliera). W tym miejscu pięć razy władze państwa papieskiego próbowały zbudować twierdzę i za każdym razem Bolończycy buntowali się, burząc te budowle. Pierwszy zamek zbudował w tym miejscu kardynał Bertrand du Pouget w latach 1330-1333. Ruiny, które przetrwały do dziś, to resztki po ostatniej próbie Juliusza II z 1507 roku, rozbite przez obywateli w 1511 roku:
Na zakończenie zdjęcie dworca:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz