Nazwa Bled obejmuje nie tylko jezioro, ale także alpejski kurort na jego brzegu, zamek, wyspę i najbliższą okolicę. Całość została nominowana do jednego z siedmiu nowych cudów świata. Miejsce to wyróżnia się łagodnym, leczniczym klimatem. Dzięki aktywnym źródłom termalnym jezioro Bled jest jednym z najcieplejszych w Alpach i ma najdłuższy sezon kąpielowy. Spędziliśmy trochę czasu na plaży położonej naprzeciwko zamku. Ponieważ latem temperatura w jeziorze dochodzi do +26 °C, to nawet ja na parę minut zanurzyłam się w jego wodach, co zdarza mi się niezwykle rzadko (ale mojego zdjęcia nie będzie):
Na wyspę, czyli Blejski Otok, dostać się można tylko drogą wodną np. tradycyjną łodzią, zwaną „Pletna”:
Na górę prowadzi 99 schodków. Gdy je pokonamy, możemy obejrzeć kościół Wniebowzięcia (Cerkev Marijinega Vnebovzetja), stojącą obok dzwonnicę, plebanię czy małą kapliczkę, którą postawiono przy schodach. Dawniej była tu słowiańska świątynia, poświęcona bogini o imieniu Živa, patronce miłości. Po przyjęciu chrześcijaństwa przez kraj, okoliczny lud zmuszony został zrezygnować z wielobóstwa i kościółek otrzymał imię Maryi:
Zamek stoi na wysokiej skale nad północnym brzegiem jeziora Bled. Udało się nam go odwiedzić podczas spaceru ścieżką, wiodącą wokół jeziora. Jej długość wynosi około 6 km, my przeszliśmy mniej więcej połowę i w ten sposób dotarliśmy pod Blejski grad. Według danych historycznych jest to najstarszy zamek w Słowenii – został wybudowany w XI wieku, rozbudowany w XVI wieku. W roku 1004 niemiecki cesarz Henryk II podarował posiadłość w Bledzie biskupowi Albuinowi. Wtedy na terenie dzisiejszego zamku znajdowała się prawdopodobnie jedynie wieża, która otoczona była murem obronnym. W późnym średniowieczu dobudowano kolejne wieże i umocniono warownie. Obecnie w zamku znajduje się muzeum. Na ostatnim zdjęciu widok spod zamku na jezioro:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz