niedziela, 19 maja 2019

Skarby Piazza Eremitani

   Historia Padwy jest podobna, jak wielu innych miast Wenecji Euganejskiej. Została założona w IV wieku przez naszą erą przez plemię Wenetów, choć niektórzy twierdzą, że przez Atenora, przybyłego z Troi. Pierwotną nazwą miasta było Patavium. A dalej typowo - Rzymianie, Longobardowie, Karol Wielki, kilka wieków niezależności (XII - XVIII) i znów: Wenecja, Francja, Austria, wreszcie Włochy. Od początku XII w. rządy sprawowała niezależna komuna miejska. Kolejne wieki (XIII - XIV) to okres rozkwitu ekonomicznego, kulturalnego i naukowego. Powstał tu jeden z najbardziej znanych uniwersytetów, na którym studiowali między innymi Galileusz, Mikołaj Kopernik, Jak Kochanowski, Jan Zamoyski i kardynał Stanisław Hozjusz. Padwa stała się jednym z najważniejszych miast północno - wschodnich Włoch, ośrodkiem rzemiosła i handlu. Z tego okresu pochodzą najwspanialsze zabytki. 
   Wędrując z dworca w stronę historycznego centrum już po kilku minutach trafiamy na Plac Eremitani, który będzie bohaterem tej opowieści. Dawniej była tu rzymska arena, a jej pozostałości możemy do dziś oglądać. Całość otacza piękny park:







   Ze wszystkich obiektów na placu najważniejsza jest kaplica Scrovegnich. Dobrze jest zarezerwować sobie do niej bilet wcześniej, albo przez internet, albo od razu po przyjeździe do miasta, bo inaczej może się okazać, że nie uda nam się tam wejść.
    My przyjechaliśmy do Padwy nieco przed 10-tą i od razu na dworcu skierowaliśmy się do punktu IT po owe bilety. Okazało się to być znacznie bardziej skomplikowane, niż przypuszczałam. Zaproponowano nam godzinę 19:20 i nie bardzo mogliśmy się zdecydować, czy chcemy zostać w Padwie aż tak długo. Wahaliśmy się też, czy kupić tylko kartę miejską, czy kartę z rezerwacją do kaplicy, braliśmy też pod uwagę samą tylko rezerwację. Niestety każdy z trzech punktów IT wydaje inne kombinacje tego zestawu, w wyniku czego krążyliśmy trochę po mieście, zanim ostatecznie sprawę załatwiliśmy. 
  Jeden z tych punktów IT znajdował się na placu Eremitani, więc postanowiliśmy przy okazji obejrzeć znajdujący się również na tym placu kościół pod wezwaniem św. Filipa i Jakuba, zwany krótko kościołem Eremitani. Pochodzi z 1276 r., co potwierdza tablica w środku. Interesujące pod względem architektonicznym sklepienie jest dziełem Frà Giovanni degli Eremitani, wybitnego urbanisty i inżyniera. We wnętrzu wzdłuż ścian widać mauzolea Ubertino i Jacopo Da Carrary oraz humanisty Marco Mantovy Benavidesa. W wyniku bombardowania w marcu 1944 r. kościół mocno ucierpiał, ale udało się częściowo odzyskać freski Guariento w prezbiterium i Giusto de 'Menabuoi w kaplicy Sanguinacciego. Warto tam zajść również dla tablicy poświęconej Janowi Kochanowskiemu. Niestety fasada jest aktualnie w remoncie:














   Jak już wiadomo, kaplicę mieliśmy obejrzeć dopiero na koniec dnia, ale nie chronologia mojego zwiedzania wydaje się być tu najważniejsza, a raczej położenie obiektu, to opiszę tę wizytę już teraz.
   W roku 1300 Enrico Scrovegni kupił teren areny aby w jej miejscu postawić pałac, a w nim kaplicę, która szczęśliwie przetrwała do dziś, choć po pałacu nie został żaden ślad. Dekorację kaplicy Scrovegni zaproponował mistrzowi Giotto. 
    Prace trwały od 1303 do 1305 r., a w ich wyniku powstało jedno z największych arcydzieł malarstwa włoskiego i europejskiego z XIV w. Jest to dziś najbardziej kompletny cykl fresków wielkiego toskańskiego mistrza. Cała kaplica (długa na 30 metrów i wysoka na 13) pokryta jest wyjątkowymi malowidłami, bezcennymi z punktu widzenia światowego dziedzictwa. Ich niepowtarzalny styl na zawsze zrewolucjonizował język sztuki zachodniej. Freski przedstawiają sceny z życia Maryi oraz Jezusa. Najbardziej znane i największe malowidło to Sąd Ostateczny. Z prawej strony,między diabłami, zgromadzono potępionych, a z lewej błogosławionych. Miedzy Dantem, a Giovannim Pisano stoi Giotto, a przed nimi Scrovegni, ofiarujący kaplicę:



























  Następne odcinki o Padwie są w trakcie przygotowywania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...