wtorek, 9 lipca 2019

Carskie Sioło

   Druga część wycieczki za miasto, tym razem w kierunku południowym, miała za cel kolejną carską rezydencję - Carskie Sioło. Pałac i ogród powstały już dla Katarzyny I, żony Piotra Wielkiego, ale za czasów następnych dwóch caryc - Elżbiety i Katarzyny II osiągnęły szczyt przepychu. Nie sposób tego docenić w czasie jednej krótkiej wizyty. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie z lotu ptaka, żeby uświadomić sobie bogactwo całego zespołu, a przedstawiono na nim tylko pałac. Park zajmuje ponad 500 ha, na mapie nie zmieścił się cały, a i tak widać, jak niewielką część obszaru zajmuje sam pałac:


   Nową wersję pałacu zaprojektował Bartolomeo Rastrelli, znany również jako twórca czy autor przebudowy wielu innych wielkich budowli w Petersburgu i okolicach, takich jak Peterhof, Pałac Zimowy czy sobór Smolnyj. 
  Na teren pałacu prowadzi piękna brama. Po jej przekroczeniu stanęliśmy przed charakterystyczną 300 metrową fasadą, z rzędami okien oraz licznymi ozdobnymi elementam: balustradami, kolumnami, rzeźbami i Atlantami, którą pałac w carskim Siole otrzymał w latach 1752-56. Rastrelli zastosował tu intensywne kolory: błękit, biel i matowe złoto posągów:



Wspaniała klatka schodowa prowadzi na pierwsze piętro:


   Barokowym przepychem zadziwiają pokoje pałacowe, rozmieszczone amfiladowo w taki sposób, że ich wielkość rośnie w miarę zbliżania się do środka gmachu:

   Typowym przykładem stylu Rastrelliego jest Wielka Sala Tronowa o powierzchni ponad 800 m2. Oświetlona z dwóch stron rzędami dużych okien i światłem 56 żyrandoli, odbijających się w dziesiątkach luster, wydaje się jeszcze większa i wspanialsza niż w rzeczywistości. W wykuszach pomiędzy oknami ustawiono złocone rzeźby, sufit wypełniono wielkim plafonem "Tryumf Rosji" Giuseppe Valerianiego (ok. 1755 r.):



























    Kolejne sale też utrzymane są w podobnym stylu:










       Inny charakter ma jedynie Komnata Bursztynowa. Była ona darem pruskiego króla Fryderyka Wilhelma I dla cara Piotra I. Kiedy hitlerowcy opuszczali Carskie Sioło, zabrali ze sobą panneau Bursztynowej Komnaty i wywieźli do Królewca, gdzie wystawiano je na Zamku do czasu nadejścia frontu Armii Czerwonej. Właśnie wtedy urywają się wszelkie pewne wiadomości o komnacie, a jej los wciąż pozostaje nieznany. Powstałe na jej temat liczne legendy nie znalazły potwierdzenia. Prace nad rekonstrukcją (na podstawie dokumentacji fotograficznej) zakończono w przeddzień jubileuszu 300-lecia Petersburga w 2003 r., a są tak doskonale przeprowadzone, że pojawiła się supozycja, jakoby wcale nie była to kopia, tylko ujawniony oryginał. W komnacie nie wolno robić zdjęć, więc mam tylko jedno, zrobione spoza drzwi:





















   Po obejrzeniu pałacu wybraliśmy się na krotki spacer po dobrze utrzymanym, rozległym parku w stylu krajobrazowym z licznymi pawilonami, galeriami i stawami. Zajmuje on powierzchnię ponad 500 ha. Na zdjęciu poniżej klasycystyczna Górna Łaźnia nad Stawem Lustrzanym:


    W latach 1783 – 1787 angielski architekt Charles Cameron dobudował do pałacu krytą galerię z piękną kolumnadą, liczącą 44 kolumny, na której umieścił brązowe popiersia antycznych filozofów, władców i poetów (Galeria Camerona):
























   Dalej na południe znajduje się Wielki Staw, a nad nim stylizowana na meczet łaźnia turecka, na środku wyspa z pawilonem, w którym znajduje się sala muzyczna, a północnym brzegu pawilon, zwany Grotą, w którym dziś odbywają się koncerty zespołu Anthem:


























       Ostatnim pawilonem, który obejrzeliśmy, był tzw. Ermitaż:


      Na zakończenie trzy zdjęcia, na których można zobaczyć tłumy turystów, z przewagą Chińczyków, część widać już w środku pałacu, reszta stoi w ogromnych kolejkach do wejścia. Zdecydowanie indywidualni turyści nie mają tam lekko:


     I już całkiem na koniec nasza ekipa, czyli sabat czarownic na parkowej ławeczce:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...