piątek, 29 lipca 2022

Lublana - Zielona Stolica Europy

   Z naszego pensjonatu do Lublany było tylko 30 km, ale program całego wyjazdu nie dał nam możliwości spędzenia w niej więcej czasu ani też odwiedzania wieczorami. A szkoda, bo jest tam bardzo ładnie, nie tylko na starówce. Więc oczywiście opuszczałam słoweńską stolicę z poczuciem niedosytu, ale to już u mnie stan normalny.

   Miasto jest zresztą podwójną stolicą, nie tylko administracyjną, bo od 2016 roku również szczyci się mianem Zielonej Stolicy Europy. Stosownie do wielkości kraju Lublana nie jest wielka, jej liczba mieszkańców to zaledwie 250 tysięcy. 

   O 5000 letniej historii tego miejsca świadczą między innymi pozostałości starożytnego miasta Emona, zamieszkałego w I wieku przez około 5 000 mieszkańców. Trochę żałuję, że nie dotarłam na zachodni brzeg Ljublanicy, gdzie znajdują się liczne pozostałości rzymskiej osady (okolice ulic Mirje i Aškerčeva cesta), ale obejrzenie kilku obiektów rozrzuconych na sporym obszarze zabrałoby nam zbyt wiele cennego czasu. Skupiliśmy się zatem na ścisłym centrum, obejmującym kompleks starego miasta ze średniowiecznym zamkiem oraz  barokowymi budynkami. 

   Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Trojmostowia, czyli potrójnego mostu, łączącego oba brzegi Ljublanicy. Na jej lewym brzegu znajduje się plac Prešernov Trg z pomnikiem słoweńskiego wieszcza Franceta Prešerna. Ciekawą budowlą na placu jest barokowy franciszkański kościół o charakterystycznej różowej fasadzie:










   Natomiast po drugiej stronie mostu (zresztą nie tylko tego jednego) zaczyna się teren starówki ze wzgórzem zamkowym:




  Potrójny most zyskał swoją nazwę po rozbudowie na początku XX wieku, kiedy to zyskał dwie dodatkowe kładki dla pieszych. Przy tej okazji wypada wspomniećJožem Plečniku, jednym z największych europejskich architektów i urbanistów I połowy XX wieku, urodzonym w Lublanie. Wiele lat tworzył w Wiedniu i Pradze, ale od połowy lat 20-dziestych skupił się na swoim rodzinnym mieście, gdzie zaprojektował szereg budynków i całych dzielnic. W tym okresie Jože Plečnik był twórcą większości obiektów w Lublanie, co sprawia, że z jego nazwiskiem spotykamy się na każdym kroku. 

  Mostów w Lublanie jest wiele, ja zwróciłam uwagę jeszcze na dwa, położone po dwóch stronach Trojmostowia - Smoczy i Šuštarski (Szewski). Pierwszy z nich zdobią liczne rzeźby smoków, drugi natomiast jest tak malowniczy, że po prostu musiałam sobie tam zrobić zdjęcie:






   Nad miastem, na szczycie wzgórza, wznosi się zamek. Badania archeologiczne potwierdzają, że pierwszymi, którzy zbudowali fortyfikacje na tym wzgórzu byli Celtowie. Jako następni przybyli tu Illirowie a potem Rzymianie. Początki zamku średniowiecznego sięgają IX w., a rozbudowano go najpierw po trzęsieniu ziemi w 1511, a następnie w XVII w. Początkowo budowla była siedzibą prowincjonalnych władców, następnie garnizonu oraz więzienia. Ze wzgórza można podziwiać piękne widoki:









   Na wzgórze można dojść jedną z licznych ścieżek albo skorzystać z kolejki, z włoska zwanej Funikular. A ponieważ ja uwielbiam ten środek transportu, zjechaliśmy nim w drodze powrotnej:




   Na starówce odwiedziliśmy katedrę pod wezwaniem św. Mikołaja, zbudowaną w XVIII w. na miejscu wcześniejszego, romańskiego kościoła:











   Resztę czasu spędziliśmy szwendając się po staromiejskich uliczkach z obowiązkową kawką, tym razem na Mestnim Trgu obok ratusza (na pierwszym zdjęciu - widoczne z prawej strony podcienia), którego historia sięga XV w.: 


   Przed ratuszem znajduje się fontanna Robba, zwana też Fontanną Trzech Rzek Krainy. Jej włoski styl wynika z faktu, iż projektantem był Francesco Robba rodem z Wenecji:



  Zapraszam na spacer po uliczkach i placach Lublany:










  I to już  o Lublanie wszystko ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...