niedziela, 10 września 2023

Teatr i pałac w Mantui

     Dziś będzie notka na temat zaledwie dwóch obiektów, ale za to jakich! 

   Zacznę od zaprezentowania Teatru Naukowego Bibieny (Teatro Scientifico del Bibiena), znanego też pod nazwą Teatru Akademii Bibieny (Teatro Accademico del Bibiena). W tym miejscu istniał wcześniej pałac Ferrante I Gonzagi. W 1562 roku jego syn Cesare założył stowarzyszenie naukowe o nazwie "Accademia degli Invaghiti" (przekształcone później w Accademia degli Timidi), funkcjonujące do 1752 r. Jego celem było promowanie muzyki jako sposobu spędzania czasu wolnego. Zainicjowało ono i sfinansowało w 1607 r. pierwsze w historii muzyki dzieło operowe - "Orfeo" z muzyką Claudio Monteverdiego.

   Nowy budynek teatru zbudowano na zamówienie rektora Accademii degli Timidi, hrabiego Carlo Ottavio di Colloredo i otwarto w 1769 roku. Uchodzi on za jedno z głównych dzieł architekta Antonia Bibieny, ale klasyczną fasadę stworzył Giuseppe Piermarini. W zamierzeniu miały się tam odbywać zarówno przedstawienia teatralne i koncerty, jak i dyskursy i zjazdy naukowe. W jego sali w 1770 roku koncertował czternastoletni wówczas Mozart. 



   Teatr jest stosunkowo niewielki, ma scenę o szerokości 12,3 m i głębokości 5,6 m, a widownia mieści maksymalnie 363 osoby. Sala ma kształt dzwonu, rozłożone na czterech piętrach loże, bogaty wystrój w formie stiuków i malowideł oraz nieprawdopodobnie piękne późnobarokowe drewniane wyposażenie: 








     Między Piazza Sordello a brzegiem jeziora Lago di Mezzo rozciąga się główny zabytek Mantui - zespół zamkowo-pałacowy z wejściem naprzeciw katedry, będący niegdyś siedzibą Gonzagów. W pierwszej połowie XIV wieku stał się rezydencją potężnego (od 1530 roku książęcego) rodu Gonzagów, gdy w 1328 r. Luigi Gonzaga objął w mieście władzę jako tzw. kapitan generalny. Na Piazza Sordello wychodzi fasada tzw. Palazzo del Capitano, zbudowanego pod koniec XIII wieku jeszcze przez rodzinę Bonacolsich rządzącą w mieście przed rokiem 1328:


   Jest to ogromny kompleks budynków z Palazzo del Capitano, Castello di San Giorgio i Palazzo Ducale. Wraz z dziedzińcami, placami, ogrodami, ulicami i parkami wewnętrznymi, zajmuje teren o powierzchni ok. 3,5 ha. Nic dziwnego, że zwiedzanie, dość zresztą pobieżne, zajęło nam bite dwie godziny. Szliśmy zgodnie z wyznaczonym kierunkiem zwiedzania, a kolejne ogrody i dziedzińce pojawiały się jeden po drugim:












     Wędrując przez kolejne budynki, mijaliśmy piękne klatki schodowe i długie korytarze, pełne dzieł sztuki z różnych epok:












   Do najważniejszych dzieł sztuki, które można dziś podziwiać w pałacu, zalicza się freski Andrei Mantegni w tzw. Camera degli Sposi (komnacie małżeńskiej) z drugiej połowy XV wieku:






  Również w pozostałych komnatach znajdziemy wspaniałe rzeźby, freski i bogatą kolekcję dzieł sztuki z okresu renesansu i baroku, a nawet sporo rzeźb starożytnych:


























     W ostatniej sali odbył się koncert zespołu kameralnego, więc jeszcze zatrzymaliśmy się tam na pół godziny.

    I na tym zakończę nasz spacer po Mantui. Oczywiście tradycyjnie pozostaję z poczuciem niedosytu. Na szczęście to nie koniec naszej przygody z okolicami Werony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...