W Weronie spaliśmy 3 noce, ale zanim ruszyliśmy dalej, podjęliśmy kolejną próbę oderwania się od tłumów. Opuściliśmy nasz pokój, zostawiwszy bagaże na przechowanie i daliśmy się unieść Trenitalii w nowe miejsce. Był piątkowy poranek, niestety nie zajrzeliśmy do kalendarza i nie zorientowaliśmy się, że tego dnia wypada Święto Narodowe Republiki. Wydawało się nam, że jest to zwykły powszedni dzień i jedziemy do małego miasteczka, zagubionego gdzieś wśród pól 4 km od stacji kolejowej San Bonifacio. Błąd. A nawet dwa. Może Polakom Soave jest mało znane, ale Włochom - jak najbardziej. Więc co robią mieszkańcy Werony w dzień wolny od pracy? No właśnie, jadą do Soave, oczywiście samochodami od razu na miejsce😏. Tu było nawet gorzej, niż w Mantui, bo nie udało się znaleźć miejsca w żadnej knajpie, ostatecznie musieliśmy się zadowolić talerzem wędlin w jednej z winiarni.
Soave było rzymskim ośrodkiem na via Postumia, która łączyła Akwileę z Genuą. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego w 476 r. wieś znalazła się na drodze plemion germańskich. Jedno z nich, Svevi, osiedliło się i przejęło kontrolę nad dawną rzymską strażnicą. Prawdopodobnie od nazwy tego plemienia wywodzi się nazwa Soave. Na wzgórzu Tenda w czasach rzymskich znajdowała się wieża strażnicza, a z czasem powstała znacząca twierdza. W X w. zamek należał do hrabiego Sanbonifacio. W 1270 r. kolejny właściciel - ród Greppi - sprzedał go gminie Werony. Za czasów werońskiej rodziny Scala (1259 - 1387) rola zamku wzrosła. Aby wykorzystać jego strategiczne znaczenie, odrestaurowano go oraz odnowiono. W 1379 roku Cansignorio della Scala zbudował mur, który do dziś chroni całe miasteczko. Na początku XV wieku Soave przeszło w ręce Republiki Weneckiej. Na makiecie widać zamek na wzgórzu i otoczone murami miasteczko:
Jeszcze dalej, w pobliżu Porta Aquila, zbudowano Pałac Scaligero del Capitano, również na zlecenie Cansignorio. Była to rezydencja namiestników miasta. Budynek jest zasłonięty murem i nie mam jego zdjęć, ale obok znajduje się godny uwagi ogród, zwany Parkiem Zanella, którym można dojść do zamku. My akurat schodziliśmy tędy w drodze powrotnej:
Zamek Soave to typowa średniowieczna budowla wojskowa, górująca nad okolicą ze Wzgórza Tenda. Składa się z mastio (donżonu) i trzech linii murów tworzących trzy różnej wielkości dziedzińce. Linia zewnętrzna, z bramą i mostem zwodzonym, jest najnowsza, zbudowali ją Wenecjanie w XV wieku. Poza murami nie udało nam się nic zobaczyć, o tej porze zamek był zamknięty na głucho, a do 15-tej nie mogliśmy czekać. A więc tyle mamy z zamku Soave:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz