Na popołudnie zaplanowałam spacer po północnej i zachodniej części Vicenzy, okrążając ścisłe centrum. Miało przy tym być trochę więcej widoków wody i zieleni, ale nie zabrakło też kamiennych śladów ludzkiej działalności (a szczególnie działalności Andrei Palladia).
Ruszyliśmy spod hotelu na prawo, przez most Ponte degli Angeli, a potem wzdłuż rzeki aż do barokowego kościoła Santa Maria in Araceli z XVII wieku, za którym rozciąga się największy park Vicenzy. Parco Querini, o powierzchni ponad 12 ha, otoczony jest rzekami Bacchiglione i Astichello. Na środku znajduje się staw z wysepką, a na niej neoklasycystyczna świątynia (tempietto) typu greckiego, autorstwa Antonio Piovene. Od stawu wzdłuż parku biegnie wysadzana drzewami majestatyczna aleja, otoczona klasycznymi posągami. Po rozległych trawnikach hasają króliki, a w stawie pływają kaczki, bardzo romantyczne miejsce!
Aleja z posągami podobno rozpoczyna się na tyłach Palazzo Capra-Querini, ale nie wiedziałam tego podczas zwiedzania parku. Pałac ten mijaliśmy (nieświadomi) kilka minut później, wędrując Contra San Marco; za chwilę jeszcze do tego nawiążę.
Po krótkim relaksie w parku wyszliśmy na Viale Mariano Rumor, prowadzącą w stronę Ponte Pusterla:
Od mostu prowadzi wspomniana wcześniej ulica Contra San Marco z kilkoma pięknymi pałacami. Pierwszy z nich to Palazzo Schio (znany również jako Palazzo Schio Vaccari Lioy Angaran), którego fasadę zaprojektował Andrea Palladio w 1560 r. (ten na środku), niestety był niedostępny dla zwiedzających. Oba przylegające do niego pałace wyglądały nawet ciekawiej, a do tego z prawej strony, czyli Palazzo Angaran, udało nam się zajrzeć:
Pałac, położony dokładnie naprzeciwko, jest właśnie tym Palazzo Capra-Querini, na którego tyłach zaczyna się parkowa aleja z posągami (oba zdjęcia z internetu):
|
https://www.google.com/maps/
|
|
By Claudio Gioseffi - Own work, CC BY-SA 3.0, httpscommons.wikimedia.org |
Zaraz za wspomnianymi pałacami, przy kościele Chiesa di San Marco in San
Girolamo, skręciliśmy w lewo:
Za rogiem odwiedziliśmy jeszcze cerkiew prawosławną Santa Maria della Misericordia. Świątynia pochodzi z końca XVI wieku, przypisywana jest Vincenzo Scamozziemu (1548-1616), pierwszemu kontynuatorowi dzieła Andrei Palladio. Stoi na miejscu XIV-wiecznego szpitala Miłosierdzia, który z czasem przejął funkcję przytułku dla sierot. Dalej skierowaliśmy się w stronę mostu Ponte Novo:
Następnie skręciliśmy w prawo, by rzucić okiem na Porta Santa Croce. Obeszliśmy bramę dookoła, bo z drugiej strony wygląda jeszcze ciekawiej:
Po obejrzeniu bramy wróciliśmy ulicą Contrada Porta s. Croce w okolice mostu i dalej szliśmy prosto, aż do kolorowego kościoła karmelitów. Do środka nie dało się wejść, ale z zewnątrz też było na co popatrzeć;
Dalej szliśmy klimatyczną uliczką Corso Antonio Fogazzaro i minęliśmy pomnik Giacomo Zanella, stojący przy kościele San Lorenzo (opis kościoła w poprzedniej notce), po czym skręciliśmy w prawo, w stronę kolejnego parku - Giardino Salvi:
Giardino Salvi (Ogrody Salvi), znane też jako ogrody Valmarana Salvi ( w rękach rodziny Valmarana znalazły się wcześniej) zostały założone w stylu włoskim w 1592 r. przez Leonarda Valmaranę. Graniczą z fosą Roggia Serola i przylegają do murów wieży Torrione del Castello, będącej częścią dawnego zamku Scaligero. Zamek przebudowano na pałac w 1694 r. (Palazzo Valmarana Salvi), a później, już za czasów Salvich, ogrody przekształcono w park angielski:
Znajdująca się w parku palladiańska Loggia Valmarana, została prawdopodobnie zbudowana w 1591
roku przez ucznia Andrei Palladio z woli samego Gian Luigiego Valmarany, który chciał, aby stała się miejscem spotkań intelektualistów i naukowców. Ma strukturę sześciostylowej świątyni doryckiej. Od 1994 r. jest wpisana (wraz z innymi palladiańskimi zabytkami) na listę światowego dziedzictwa UNESCO pod nazwą: "Miasto Vicenza i palladiańskie wille Veneto":
Kolejny ciekawy element architektoniczny parku to Fontana dei Cavalli Alati (Skrzydlatych Koni):
Baldassare Longhena, który jest twórcą drugiej loggii, nieco zaniedbanej i ukrytej z przeciwnej strony ogrodu, prawdopodobnie zaprojektował wzniesiony w 1645 r. portal, stanowiący główne i niezwykle efektowne wejście do parku:
Tędy właśnie opuściliśmy park i przeszliśmy przez bramę Porta Castello, przylegającą do zamkowej wieży, która z kolei łączy się z Palazzo Valmarana Salvi:
Za pałacem zaczyna się Piazza del Castello z pomnikiem Garibaldiego i pałacami: na prawo od pomnika - Palazzo Thiene Bonin Longare, zaprojektowany przez architekta Andreę Palladia ok. 1572 r. i zbudowany po jego śmierci przez Vincenzo Scamozziego, po drugiej stronie Corso - Palazzo Piovini z 1658 r. i przedziwny, niedokończony Palazzo Porto, kolejny projekt Palladia, jeden z dwóch realizowanych dla rodziny Porta (pierwszy przedstawiłam w poprzedniej notce). Projekt przewidywał siedem przęseł fasady, jednak wzniesiono tylko dwa. Nie wiadomo, dlaczego budowę przerwano i pałac wygląda tak, jak widać na zdjęciu:
Na zakończenie stojący przy Corso Palladio hotel w pięknym Palazzo Scamozzi (doba w dwójce za 1080 zł, my wybraliśmy nieco tańszą opcję 😉):
I na dzisiaj koniec, jeszcze pojawi się co najmniej jedna notka o Vicenzy i dziełach Palladia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz