niedziela, 7 lipca 2024

Wycieczki - Filerimos, Prasonissi i Monolithos

    Na wzgórzu Filerimos o wysokości 267 m n.p.m byłam w 2011 r., ale nie kupowałam biletu na teren klasztoru, bo miałam za mało czasu i tylko pospacerowałam po okolicy. Postanowiłam to teraz nadrobić i pojechaliśmy tam wypożyczonym samochodem.

   Historia tego miejsca jest długa i bogata. W pobliżu obecnego miasta Ialysós (Trianda) odkryto pozostałości osady minojskiej i być może już wtedy na wzgórzu powstało pierwsze miejsce kultu. Natomiast z całą pewnością znajdował się tu Akropol starożytnego Ialysos, jednego z trzech miast - państw, powstałego po zasiedleniu wyspy przez Dorów około 1100 r. p.n.e. W okresie hellenistycznym (ok. III w. p.n.e.) wzniesiono świątynię Ateny Polias (opiekunki miast), później dołączono do niej kult Zeusa Polieus. Ruiny świątyni znajdują się na terenie klasztoru, za ogrodzeniem (pierwsze zdjęcie), ale w okolicach parkingu znajdziemy również kilka pozostałości antycznych ruin:




     Właściwie nic więcej z czasów antycznych nie pozostało, część materiałów budowlanych zużyły kolejne pokolenia i dziś do zwiedzania mamy przede wszystkim średniowieczne zabudowania klasztorne. Najpierw, w okresie wczesnochrześcijańskim, na przełomie V i VI wieku, w miejscu antycznej świątyni zbudowano bazylikę, a w IX wieku kościół z jedną nawą, przykryty kopułą, który za panowania joannitów w XIV – XV w. przebudowano, dobudowano dzwonnicę i zabudowania klasztorne. Klasztor został odnowiony za panowania włoskiego na początku XX w.





















    W XI wieku Bizantyjczycy wykorzystali obronne walory wzgórza i na jego wschodnim krańcu zbudowali zamek. Strategiczne znaczenie zamku dostrzegli rycerze zakonu joannitów, którzy zdobyli go 11.XI.1306 roku. Stanowiący załogę tureccy najemnicy, wynajęci przez bizantyjskiego cesarza, zostali wymordowani. Zdobycie wzgórza pozwoliło joannitom przygotowanie ataku na miasto Rodos. Po opanowaniu całej wyspy joannici zamek jeszcze rozbudowali. Miał on plan nieregularnego czworoboku o powierzchni około 2000 m2. Obwód zamkowych murów wynosił 700 m. 






      Widok z zamkowych murów jest niesamowity:




      Celem naszej kolejnej wycieczki był półwysep Prasonisi, położony na południowo - zachodnim krańcu wyspy. Przy wyższym poziomie wody staje się wyspą. Tznane miejsce dla amatorów windsurfingu i kitesurfingu, ale to nie moja bajka, więc tylko przespacerowaliśmy się po piaszczystym przesmyku i to wszystko:



     Ale warto było tam na chwilę zajechać, zwłaszcza że mieliśmy po drodze, ponieważ potem jechaliśmy do położonego na zachodzie wyspy zamku Monolithos. 

   To najbardziej widowiskowy obiekt tego typu na wyspie. Joannici zbudowali go na szczycie skalistego wzgórza nad morzem. Z daleka wydaje się niedostępny, ale podejście jest zaskakująca łatwe. Na wysokość 236 m prowadzą skalne schody:



   Zamek, zbudowany w 1480 r. długo stawiał skuteczny opór piratom i innym najeźdźcom, aż do czasu inwazji tureckiej w 1522 r. W kolejnym stuleciu został opuszczony, ponieważ ustały najazdy piratów. I tak stopniowo popadł w ruinę, ale jakże malowniczą! Na terenie zamku stoi malutki kościółek św. Pantelejmona:










    W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do Embony na obiad i zakupy, ale zdjęć nie robiłam, więc na tym dzisiaj zakończę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...