Do Mdiny dojechałyśmy z przystanku autobusowego Wileg autobusem 186. Wysiadłyśmy na końcowym przystanku i od razu popędziłyśmy do Rabatu z zamiarem zwiedzania bazyliki św. Pawła. To XVII-wieczny katolicki kościół zbudowany na grocie, w której według legendy święty Paweł mieszkał przez 3 miesiące. Niestety bazylika była zamknięta, więc tylko ją obeszłyśmy dookoła z nadzieją, że do środka uda się nam zajrzeć później. Niestety po południu kościół był również zamknięty, w dodatku nigdzie nie było informacji o godzinach otwarcia. Także godziny późniejsze, po powrocie z klifów, nie okazały się pod tym względem lepsze. Na szczęście rano obfotografowałyśmy wszystko, co nam wpadło w oko, z pomnikiem św. Pawła włącznie, więc mam przynajmniej tyle:
W Rabacie było zaplanowane jeszcze zwiedzanie ruin starożytnej rzymskiej willi Domus Romana, położonej w okolicy ronda z przystankami autobusowymi. Wróciłyśmy tam uroczą uliczką Triq San Pawl:
Willę wzniesiono prawdopodobnie w I wieku p.n.e.. Jej centralnym punktem było atrium, otoczone przez pozostałe pomieszczenia. W późniejszym czasie willa została przebudowana, dodano do niej otoczony portykiem kolumnowym perystyl, którego podłogę ozdabiała mozaika zachowana do naszych czasów. Muzeum na szczęście było otwarte od 9-tej, więc nie musiałyśmy czekać:
Domus Romana leży praktycznie na granicy Rabatu i Mdiny, a ponieważ zwiedzania znajdujących się w Rabacie katakumb z braku czasu nie planowałam (niestety z czegoś trzeba było zrezygnować), więc od razu przeszłyśmy do następnego punktu naszego planu, czyli do Mdiny.
Mdina, historyczna stolica Malty, położona jest na wzniesieniu i otoczona murami. Zachowała średniowieczny układ ulic, ale wygląd budynków jest w większości efektem barokowej przebudowy po tragicznym trzęsieniu ziemi z 1693 roku. Mimo bogactwa zabytków Mdina nie znalazła się jeszcze na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO, na razie czeka na Liście Informacyjnej.
Historia miasta jest bardzo długa. Pierwszą osadę założyli tu Fenicjanie już około VIII wieku p.n.e. i nazwali ją Maleth. Aż do drugiej połowy III w. p.n.e. Malta znajdowała się w sferze wpływów Kartaginy. Zaraz po wybuchu II wojny punickiej w 218 r. p.n.e. władzę nad wyspą uzyskali Rzymianie, którzy Maleth przemianowali na Melite i stworzyli miasto z prawdziwego zdarzenia. Rzymskie Melite było zdecydowanie większe niż obecna Mdina i rozciągało się również na obszar dzisiejszego Rabatu. Po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego historia miasta (jak i całej Malty) potoczyła się podobnie do innych obszarów leżących w tym rejonie. Władzę naprzemiennie sprawowały różne siły, w tym Bizantyjczycy, Arabowie, Normanowie oraz władcy hiszpańscy.
Przybycie joannitów na wyspę w 1530 roku całkowicie ją odmieniło. Philippe Villiers de l’Isle Adam, pierwszy Wielki Mistrz Zakonu na Malcie, wkroczył do Mdiny w trakcie uroczystej procesji i na placu przed katedrą oficjalnie przejął zwierzchnictwo nad wyspą. Joannici jednak nie rozgościli się w Mdinie, a przenieśli wszystkie jednostki administracyjne do leżącej na wybrzeżu niewielkiej osady Birgu. W efekcie tej decyzji Mdina już na zawsze pozostała spokojnym miastem zamieszkanym przez maltańską szlachtę.
Mdina w swojej historii nosiła wiele nazw i przydomków. Nazywano ją Szlacheckim Miastem, Starym Miastem czy Miastem Ciszy. Dzisiaj jednak trudno tu mówić o ciszy. Wprawdzie ruch samochodów jest tu zakazany, ale tłumy turystów i dorożki konne wciąż przeciskają się po placach i wąziutkich ulicach. Ale braku uroku Mdinie nie można zarzucić, mnie podobała się najbardziej z wszystkich maltańskich miast.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz