Na zakończenie wrzucam parę zdjęć z różnych miejsc, gdzie udało się nieco bliżej przyjrzeć ludziom. Do popatrzenia, bez komentarza:
A poniżej także zapowiadane w poprzedniej notce zdjęcia z bazaru w Isfahanie:
Wyprawa do Iranu była bardzo udana pod każdym względem, choć miała jedną wadę - była za krótka. Czuję niedosyt wrażeń i chętnie bym tam kiedyś jeszcze wróciła. Ale świat jest taki wielki i tyle miejsc zostało do obejrzenia, że na razie powtórek nie będzie. Chyba, ze wygram w totka ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz