Z dziewiątego dnia podróży pozostała mi do opisania już tylko wizyta w Uszguli, wiosce wież. Będzie to zatem dobra okazja do przemycenia większej ilości informacji o tej pięknej krainie i jej dumnych mieszkańcach i od tego zacznę:
Swanetia, starożytna Suania ... "Kraj ciszy i spokoju, jak nazwał ją w 253 r. p.n.e. król gruziński Saurmag, kiedy przesiedlał tam nieposłusznych poddanych. To symbol dumnego umiłowania wolności. (...) Górna Swanecja zawsze była wolna, nigdy nie poznała władzy książąt - feudałów. (...) Fale ord i zastępów zdążających przez Kaukaz uderzały o nieprzystępne skały tego kraju, toczyły się z powrotem, opływały go." Wśród wielu podróżniczych książek w naszym domu jest i taka, wydana w 1976 roku - "A w dole Swanecja", napisana przez rosyjskiego alpinistę Aleksandra Kuzniecowa, aby uczcić pamięć przyjaciela - Swana, Michaiła Chergianiego. To z niej pochodzą powyższe cytaty, trochę może patetyczne, a także ogrom informacji o tej ciekawej krainie. A dziś w domu Chergianiego działa jego muzeum.
Dzielni Swanowie twardo bronili się przed obcymi najeźdźcami (nawet niepokonani Mongołowie nie dali im rady!), rodzimymi feudałami czy też przed władzą radziecką, której nigdy się do końca nie podporządkowali. I samodzielnie budowali swoją tożsamość narodową, język, kulturę i obyczaje, odmienne od innych kaukaskich społeczności, ponieważ kształtowały się praktycznie w całkowitej izolacji przez tysiąclecia (początki osadnictwa na tym terenie datuje się na 2-gie tysiąclecie p.n.e.).
Niekończące się wojny nadały krajowi swoisty wygląd zewnętrzny. Z daleka swaneckie osiedla wyglądają jak las wież, które są dobudowane przy większości domów. Podobne wieże pokazałam we wcześniejszej notce, o Mestii. Jeszcze więcej ich znajdziemy w Uszguli, która jest pod tym względem najciekawsza i najbardziej rozpoznawalna:
Większość wież pochodzi z XII i XIII wieku, ale niektóre są dużo starsze. Kolejne piętra zbudowano w specyficzny sposób - nie ma schodów, żeby utrudnić wrogom wejście, a otwory na wyższe poziomy nie są umieszczone dokładnie jeden pod drugim, aby z kolei mieszkańców uchronić przed spadaniem przez kilka pięter.
Swanowie znani są ze skłonności do waśni, a wieże w ostatnich dziesięcioleciach częściej używane były nie do walki z wrogiem zewnętrznym, a do obrony przed krwawą zemstą, czyli licwri. Wyniszczała ona kraj bardziej, niż ciągłe wojny z najeźdźcami. Zdarzały się przypadki, że mężczyźni, skłóceni z sąsiadami, przesiadywali w wieżach przez lata. Znana jest historia trwającego ponad sto lat sporu między dwoma rodami, który zakończyło zabicie kolejnego sąsiada, czym wyrównano rachunek 14:14. Podobno w latach 1917 - 1925 zginęło w ten sposób około 600 mężczyzn.
Kamienne baszty stoją przy swaneckich domach do dziś, choć nie wszystkie są w dobrym stanie. Rząd Gruzji niezbyt dba o zabytki, skąpą kasę przeznaczając prawie wyłącznie na budowle sakralne albo szaleństwa w stylu Miszy Budowniczego. Wieże są skarbem lokalnej architektury i Swanom bardzo zależy, by o to dziedzictwo należycie zadbać – wyremontować, uchronić od ruiny, ale wobec braku pomocy rządowej pozostaje im tylko doraźne zabezpieczanie budowli i organizowanie protestów.
Odwiedziliśmy najbardziej znaną swanecką wioskę z charakterystyczną zabudową - Uszguli. Jest to właściwie grupa czterech wsi, położonych bardzo wysoko, od 2060 do 2200 m n.p.m.. Nad wioską górują ruiny dwóch zamków (jeden wysoko w górach, drugi na pagórku w środku wsi), będących rezydencjami królowej Tamary - letnią i zimową:
Z cerkiewnego wzgórza schodzimy do wsi, mijając stare i mocno podniszczone zabudowania. Gruzińskie kontrasty: spacerujące po wsi świnki i stojące na podwórkach samochody - wyłącznie terenowe toyoty:
Linki do wszystkich postów o Gruzji, łącznie z bieżącym wpisem, w kolejności chronologicznej
1. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kaukaz-zaczynamy-przygode.html
2. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kazbek-kazbegi-i-gruzinska-droga-wojenna.html
3. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/dawid-garedza-pirosmani-i-wina-kachetii.html
4. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/wyprawa-do-chewsuretii.html
5. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/jeszcze-raz-o-szatili-i-dzielnych.html
6. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/achalcyche-goricyche-upliscyche-i-nie.html
7. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/i-znowu-zamki-i-skalne-miasta.html
8. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kolchida.html
9. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/wyprawa-do-ponocnej-gruzji.html
10. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/swanetia-dzien-drugi.html
11. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/o-tajemniczej-swanetii-jeszcze-raz.html
12. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/z-gor-nad-morze-czarne.html
13. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/batumi-stolica-adzarii.html
14. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/i-nadal-batumi.html
15. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/bogactwo-adzarii-makhuntseti-i-mirveti.html
16. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/park-narodowy-mtirala.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz