wtorek, 6 września 2022

Kaukaz. Zaczynamy przygodę.

   Moje kolejne marzenie spełniło się zupełnie nieoczekiwanie. Decyzja o wyjeździe do Gruzji zapadła prawie z dnia na dzień, licząc od zakiełkowania pomysłu do dokonania zakupu, a stało się to na dwa tygodnie przed wylotem. W związku z tym miałam niewiele czasu na merytoryczne przygotowanie się do tej wyprawy, ale nie leciałam sama, więc uznałam, że wszystkiego się dowiem w trakcie. I muszę przyznać, że się nie zawiodłam, bo mieliśmy świetnego pilota, który z radością i pasją dzielił się z nami swoją niespotykaną wiedzą i miłością do Gruzji.

   Za mną pełne wrażeń dwa tygodnie szwendania się po tym pięknym kraju. Google pokazuje przejechane niecałe 2000 km, ale było na pewno więcej, ponieważ nie udało mi się na jednej mapie dokładnie odtworzyć całej trasy punkt po punkcie (pewne miejsca znikały mi po dołożeniu kolejnych, a trasa nie chciała się dać przeciągnąć). Ale z grubsza tak to jakoś wyglądało:



   Moja znajomość z Gruzją zaczęła się dość niefortunnie - silnym zatruciem, przez co z zaplanowanego od rana zwiedzania Tbilisi i Mcchety nic nie wyszło. Dopiero pod wieczór, gdy dolegliwości nieco ustąpiły, wybraliśmy się w kilka osób na spacer pod hasłem "Tbilisi nocą". Kolejką wjechaliśmy na górę zamkową, skąd mogliśmy podziwiać pięknie podświetlone budynki i ulice. Spacer był ciekawy, miasto w wieczornej szacie pięknie się prezentowało, ale i tak nie mogę odżałować, że mnie ominęło całodzienne zwiedzanie Tbilisi i że do Mcchety w ogóle nie dotarłam. 

   Może jeszcze kiedyś tu wrócę i uda mi się nadrobić ten stracony dzień, a teraz na pocieszenie wstawiam kilka zdjęć z naszego wieczornego spaceru:











   Na tym kończę ten wstęp do moich gruzińskich opowieści, kolejne będą na pewno bogatsze w zdjęcia i wiadomości, bo działo się naprawdę dużo. 

Linki do wszystkich postów o Gruzji, łącznie z bieżącym wpisem, w kolejności chronologicznej

1. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kaukaz-zaczynamy-przygode.html

2. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kazbek-kazbegi-i-gruzinska-droga-wojenna.html

3. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/dawid-garedza-pirosmani-i-wina-kachetii.html

4. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/wyprawa-do-chewsuretii.html

5. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/jeszcze-raz-o-szatili-i-dzielnych.html

6. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/achalcyche-goricyche-upliscyche-i-nie.html

7. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/i-znowu-zamki-i-skalne-miasta.html

8. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/kolchida.html

9. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/wyprawa-do-ponocnej-gruzji.html

10. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/swanetia-dzien-drugi.html

11. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/o-tajemniczej-swanetii-jeszcze-raz.html

12. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/z-gor-nad-morze-czarne.html

13. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/batumi-stolica-adzarii.html

14. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/i-nadal-batumi.html

15. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/bogactwo-adzarii-makhuntseti-i-mirveti.html

16. https://jakaela.blogspot.com/2022/09/park-narodowy-mtirala.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ochryda i skarby Bizancjum

    Z wiedzania Ochrydy część druga. Będzie sakralnie i po bizantyjsku bogato, bo wschodnie kościoły z różnych wieków od lat darzę sentyment...