wtorek, 12 marca 2019

Pierwszy dzień w Bangkoku, c.d.

   Po obejrzeniu zachwycającej świątyni Wat Arun wróciłyśmy na lewy brzeg rzeki i wędrowałyśmy  różnymi zakamarkami wzdłuż kanału, obserwując zwyczajne życie w mieście:



 




    Kiedy dotarłyśmy ponownie na plac z Wielką Huśtawką i świątynią Wat Suthat, była już 17-ta i rzeczywiście do świątyni można było wejść za darmo. Niestety zaczynało się pomału ściemniać i miałyśmy niewiele czasu na zrobienie zdjęć:


    Wat Suthat jest jedną z najważniejszych i najstarszych świątyń ery Rattanakosin i jedną z dziesięciu świątyń w Bangkoku, zaliczanych do najwyższej klasy świątyń królewskich. Jej budowę rozpoczął w 1782 roku król Rama I, a ukończona została za panowania Ramy III w roku 1848.
    Cały kompleks składa się z kilku budowli, wśród których najważniejszy jest główny "wihan" (gmach zgromadzeń) z 8 - metrową figurą Buddy, wykonaną z brązu ponad 800 lat temu, a przywiezioną do Bangkoku z dawnej stolicy - Sukhothai. Niestety na zewnątrz trwa remont i budynek jest zasłonięty, ale do środka można wejść. 
     Wewnątrz warto zwrócić uwagę na pokrywające ściany piękne freski, które przedstawiają sceny z życia Buddy, a także życie codzienne w erze Rattanakosin:







    Wielki Budda nie jest jedynym posągiem w świątyni, mamy tu także kilka mniejszych, a w otaczających świątynię krużgankach znajdziemy rząd kolejnych:




    Z drugiej strony placu znajduje się kolejna wielka budowla, tak zwany "bot", czyli sala święceń. Część zdjęć w tym miejscu zrobiłam jeszcze przed zwiedzaniem Wat Arun, około godziny 14-tej, dzięki czemu wszystko jest lepiej oświetlone. A otoczenie budynku też jest bardzo ciekawe:
     












Na zakończenie weszłyśmy do środka:




    Był już najwyższy czas poszukać czegoś do jedzenia, udałyśmy się zatem na słynną ulicę Khao San, gdzie spotykają się tłumy turystów z całego świata. Można tam smacznie zjeść dosłownie za kilka złotych. Niestety zrobiło się już całkiem ciemno, więc na zdjęciach niewiele widać:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...