czwartek, 21 września 2023

Wino z Bardolino

    Ponieważ pogoda była trochę niepewna, na przedpołudnie nawet zapowiadano deszcz, wizytę w Bardolino zaczęliśmy od pobliskiej winiarni i wytwórni oliwy Azienda Agricola S. Zeno, działającej od co najmniej 200 lat. Posłuchaliśmy opowieści o produkcji wina i oliwy na terenach wokół jeziora Garda, wzięliśmy udział w degustacji najróżniejszych dóbr, a w sklepiku zaopatrzyliśmy się w bogaty zestaw produktów, między innymi takie winko Bardolinko 😀:





  Po zakupach pojechaliśmy do Bardolino. Miasteczko. ma podobnie długą historię, jak inne miejscowości w tej okolicy. Już w czasach rzymskich wzdłuż brzegów jeziora Garda powstawały wspaniałe wille, budowane jako domy wakacyjne dla bogatych obywateli. W tym czasie Bardolinum było spokojną wioską rybacką, założoną według planu rzymskiego, w którym wszystkie równoległe ulice schodziły w stronę jeziora. Ten układ pozostał do dzisiaj, choć po najstarszych budynkach nie ma śladu.

   Zwiedzanie zaczęliśmy od najcenniejszego zabytku, jakim jest kościół San Severo, uważany za arcydzieło sztuki romańskiej. W obecnej formie powstał między końcem XI a początkiem XII wieku, na podobny okres datuje się również freski, które w nienajgorszej formie przetrwały do dziś. Zbudowano go na na ruinach istniejącej wcześniej kaplicy z VIII wieku, której pozostałości odsłonięto w okolicy ołtarza:










   Nie ma tu jakichś spektakularnych atrakcji, ale można przyjemnie spędzić czas na spacerze po uliczkach zabytkowego centrum, gdzie spomiędzy budynków wyłaniają się fragmenty starych murów miejskich:












   Na centralnym placu miasteczka, Piazza Giacomo Matteotti, znajduje się kościół parafialny San Nicolò z XIX w. z bogatym wyposażeniem wnętrza i typową dla tego okresu neoklasyczną fasadą z 1880 roku:






     Stamtąd warto przejść na nabrzeże, po drodze zatrzymać się na chwilę przy kilku kolejnych ciekawych budynkach i pomniku Capitello dei Marinai, poświęconym marynarzom, poległym w czasie wojny. Na zakończenie proponuję się zrelaksować przy pucharku słodkości, z widokiem na marinę:








    Idąc z powrotem na parking przeszliśmy przez fragment prywatnego, ale dostępnego dla wszystkich, parku Borgo Bardolino. Należy on do rodziny Guerrieri Rizzardi, znanego producenta win i właściciela wielu nieruchomości:



 
     A na zakończenie kolejna porcja moich ulubionych ołowników: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Berat - miasto okien

     Kolejny cudowny dzień w Albanii spędziliśmy w Beracie, jednym z dwóch albańskich miast - muzeów, które jest w całości wpisane na listę ...