Lazise od Bardolino dzieli zaledwie 5 km, ale bardzo się od siebie różnią. Przede wszystkim Lazise ma to, co tak lubię - średniowieczne mury z 1370 roku, otaczające miasto, z wieżami, bramami i zamkiem. Wprawdzie pozostaje on do dziś w rękach prywatnych, więc nie ma mowy o zwiedzaniu, ale z zewnątrz też się prezentuje malowniczo i fotogenicznie:
Weszliśmy do miasta przez główną bramę (to ta z napisem Lazise) i od razu skierowaliśmy się na Piazza Vittorio Emanuele. Podobnie, jak w Bardolino, pierwszym oglądanym obiektem był najstarszy kościół w mieście, tym razem pod wezwaniem San Nicolò. To romański kościół parafialny z XII wieku, poświęcony S. Nicolò da Bari, patronowi marynarzy, jako że już w średniowieczu był tu port. Po kilkudziesięciu latach przerwy, od 1952 roku ponownie pełni funkcję sakralną. W środku można obejrzeć fragmenty XIV-wiecznych fresków, których wygląd wskazuje na szkołę Giotta:
Podobnie, jak w Bardolino, mają tu też w okolicy basenu portowego pomnik, ten tutaj jest poświęcony poległym w czasie wojny - Monumento Commemorativo ai Caduti:
Niedaleko portu jest też kościół parafialny pod wezwaniem Santi Zenone e Martino. Istniejący wcześniej w tym miejscu mały kościółek został przebudowany w stylu klasycystycznym między końcem XVIII wieku a 1840 rokiem, według projektu architekta Luigi Trezza:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz